w ostatnim tygodniu byłam na dwóch weselach. ledwo odespałam i wyszłam na niedzielny spacer, żeby odświeżyć w głowie dawno niewidziane miejsca - trafiłam na ślubną sesję mody.
dawno już nie pojawiało się tu nic nowego, ale ostatnio z przyczyn bliżej nieokreślonych całą energię traciłam na sprawy niefotograficzne i niezbyt sensowne. teraz jest szansa, że coś się ruszy, ale póki co, randomu ciąg dalszy